Wydana wiosną płyta "La Ilden Lyse", piąta długogrająca w dorobku norweskiego zespołu, to orzeźwiający podmuch zatęchłego piwnicznego jazgotu. Cuchnie zarówno surowym black metalem z lat 90., jak i prawdziwie wściekłym punkiem, ale w smaku jest kwaśny, czuć go starym Voivodem. Z taką muzyką nie da się wspiąć na największe sceny, ale można zyskać miano kapeli kultowej, na co Okkultokrati pracują w pocie czoła.
Wystąpią też
Zapisz się do newslettera
Odwiedź nasze profile społecznościowe
Organizator festiwalu