Debiut Kvelertak, który ukazał się równą dekadę temu, był jak grom – oczywiście, rzucony przez Thora – z jasnego nieba. Ktoś w Norwegii wreszcie przypomniał sobie o rock'n'rollowych i punkowych korzeniach ekstremalnego metalu! Nic dziwnego, że recenzenci piali z zachwytu, fani łamali sobie kończyny pod sceną, a takie gwiazdy jak Metallica czy Ghost przysyłały zaproszenia na wspólne koncerty. Wydany tuż przed wybuchem zarazy nowy album "Splid" jest pierwszą płytą grupy z nowym wokalistą Ivarem Nikolaisenem i perkusistą Håvardem Takle Ohrem, ale koncertowo zespół wciąż jest wszystkożerną bestią – co udowodnił jednym z najlepszych gigów online czasów kwarantanny. Strach pomyśleć, co się będzie działo jak ich wypuszczą…
Zapisz się do newslettera
Odwiedź nasze profile społecznościowe
Organizator festiwalu